Joe Biden podczas wpadki słownej w wywiadzie radiowym określił siebie jako czarnoskórą kobietę, co dało amunicję coraz liczniejszej rzeszy jego krytyków domagających się, by 81-letni prezydent wycofał się ze starań o reelekcję.

Prezydent jąkał się podczas czwartkowego wywiadu dla filadelfijskiego WURD, najwyraźniej myląc się ze swoją wiceprezydent Kamalą Harris .

„A tak w ogóle, jestem dumna, że ​​jestem, jak powiedziałam, pierwszą wiceprezydentką, pierwszą czarną kobietą… która służy z czarnym prezydentem. Dumna, że ​​jestem zaangażowana w pierwszą czarną kobietę w Sądzie Najwyższym . Jest tak wiele, co możemy zrobić, ponieważ, spójrz… jesteśmy Stanami Zjednoczonymi Ameryki”.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Biden zdawał się podkreślać fakt mianowania Kamali Harris na stanowisko pierwszej czarnoskórej wiceprezydent Stanów Zjednoczonych. Co ciekawe, on sam pełnił wcześniej funkcję wiceprezydenta, co prawdopodobnie miał na myśli, mówiąc „służyć z czarnoskórym prezydentem”.

Odniesienie do Sądu Najwyższego dotyczy Ketanji Brown-Jackson, pierwszej czarnoskórej sędzi, która została mianowana na to stanowisko przez Bidena w 2022 r.

Prezydent spotkał się z czarnoskórymi prezenterami radiowymi w Milwaukee i Filadelfii, aby udzielić pierwszych wywiadów po debacie.

Jego gafa wywołała poruszenie w mediach i polityce, a „New York Times” znalazł się wśród prestiżowych liberalnych gazet, które o niej napisały. Biden przyznał, że w zeszłym tygodniu odbył „złą debatę”, ale stwierdził, że nie miało to większego znaczenia dla jego osiągnięć w trakcie urzędowania.

Powtórzył argument, który wysuwał po swoim fatalnym występie w debacie – że jeden nieudany wieczór nie wymaże jego prezydenckiego dorobku.

Jego wywiad z WURD trwał nieco mniej niż 15 minut. Po jednym pytaniu w debacie, Lawful-Sanders zadał pytania o osiągnięcia Bidena w kontaktach z czarnoskórymi Amerykanami.
Biden najwyraźniej chciał podkreślić swoje powołanie Kamali Harris na stanowisko pierwszej czarnoskórej wiceprezydent Stanów Zjednoczonych