Rząd wycofa się z kontrowersyjnych planów wprowadzenia przepisów zakazujących mowy nienawiści, potwierdziła minister sprawiedliwości Helen McEntee po ujawnieniu tej informacji w sobotę w The Irish Times .

Minister nalega jednak, że będzie kontynuować prace nad częścią ustawy o prawie karnym dotyczącą przestępstw z nienawiści.

Przemawiając w Athlone, potwierdziła, że ​​planuje wnieść do Seanadu poprawki do projektu ustawy o wymiarze sprawiedliwości w sprawach karnych (podżeganie do przemocy, nienawiści i przestępstwa z nienawiści) z 2022 r. na etapie prac komisji.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

McEntee stwierdziła, że ​​element projektu ustawy dotyczący „podżegania do nienawiści” „nie spotkał się z konsensusem” i zostanie rozpatrzony w późniejszym terminie.

Minister dodała, że ​​latem przedstawiła swoim trzem partiom koalicyjnym swój projekt zmian w projekcie ustawy. Podkreśliła, że ​​przepisy te dadzą bardzo jasny przekaz, że „jeśli zaatakujesz osobę, jeśli popełnisz przestępstwo przeciwko osobie lub grupie osób, tylko ze względu na to, kim są, jaki mają kolor skóry, skąd pochodzą, to wyrok będzie surowszy”.

Przewiduje to surowsze wyroki w przypadkach, gdy udowodni się, że motywem przestępstwa była nienawiść.

Projekt ustawy został uznany za kontrowersyjny przez szeregowych parlamentarzystów, partie opozycyjne, a także grupy wolności słowa i technologicznego miliardera Elona Muska. Projekt  został uznany za niejasny ze względu na brak definicji mowy nienawiści, rozszerzony zakres kategorii, do których można by wywołać nienawiść lub obrazę, a także postrzegane zagrożenia dla wolności słowa.