NATO twierdzi, że chce, aby kraje członkowskie opracowały plany mające na celu wzmocnienie potencjału poszczególnych sektorów przemysłu obronnego. Kanada zmaga się z tym problemem lub wręcz go unika od dziesięcioleci.

Na szczycie przywódców NATO w Waszyngtonie w lipcu członkowie sojuszu zgodzili się opracować strategie mające na celu wzmocnienie krajowych sektorów materiałów obronnych i dzielenie się tymi strategiami ze sobą. Nowa polityka, niemal całkowicie przyćmiona wówczas przez debaty na temat wydatków na obronę członków i wsparcia dla Ukrainy, nie wzbudziła większego zainteresowania.

Władze federalne dopiero zaczynają zdawać sobie sprawę z konsekwencji nowej polityki i obciążeń, jakie może ona nałożyć na rząd i kanadyjski sektor obronny.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

CBC News dowiedziało się, że Ottawa ma niewiele wiedzy instytucjonalnej lub mechanizmów z czasów zimnej wojny, na których mogłaby się oprzeć. Przez dziesięciolecia rząd federalny nie miał kompleksowego planu, który pozwoliłby w pełni zmobilizować kraj, instytucje federalne i gospodarkę do walki w wojnie konwencjonalnej — takiej, jaką Ukraina teraz prowadzi .

Dziś — po pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę — szanse na to, że Kanada w ciągu najbliższych kilku lat zostanie wciągnięta w poważną wojnę regionalną, wynoszą 50 na 50.

Departament Obrony Narodowej gdy ostatnio został poproszony o odpowiedź na pytanie, jakie środki są podejmowane w celu wywiązan ia się z nowego zobowiązania NATO. Wskazał głównie na przepisaną politykę obrony narodowej, która obiecuje, że Kanadyjskie Siły Zbrojne będą w stanie „powołać kompetentne siły w celu stawienia czoła sytuacjom kryzysowym w kraju i za granicą”.

Były szef sztabu obrony Wayne Eyre wielokrotnie ostrzegał parlament i opinię publiczną, że przemysł zbrojeniowy kraju jest źle przygotowany na to, co może go czekać, a producenci amunicji muszą „wejść na wojenną ścieżkę”.

Tak się nie stało.

Wątpi, czy Kanada byłaby dziś w stanie zmobilizować się do wojny, tak jak zrobiła to w czasie II wojny światowej.

„Po prostu nie sądzę, żeby Kanada miała takie możliwości” – powiedział.