Lider Konserwatywnej Partii Kanady (CPC) Pierre Poilievre, po tym, jak premier Justin Trudeau nazwał go fałszywym „obrońcą prawa do aborcji”, oświadczył, że nie zmieni „prawa dotyczącego aborcji”. Problem w tym, że takie „prawo” w Kanadzie nie istnieje.

25 września podczas debaty w Izbie Gmin Trudeau powiedział po francusku , że „konserwatywny przywódca  na pewno nie może udawać, że jest zwolennikiem wolnego wyboru w kwestii aborcji”.

W odpowiedzi Trudeau Poilievre odparł: „Cóż, już powiedzieliśmy, że nie zmienimy prawa dotyczącego aborcji”.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Kłótnia między Trudeau i Poilievre’em w Izbie Reprezentantów przykuła uwagę najważniejszej kanadyjskiej organizacji pro-life, która zwróciła uwagę na błąd Poilievre’a, gdy  mówił o „prawie” aborcyjnym.

„Pan Trudeau oskarżył pana Poilievre’a o to, że tylko „udaje”, że jest proaborcyjny, pomimo faktu, że lider CPC mówił to wielokrotnie – mianowicie, że jest za tym, aby kobieta miała możliwość wyboru zabicia swojego potomstwa” – napisał 26 września na X dyrektor ds. komunikacji Campaign Life Coalition (CLC) Pete Baklinski.

Baklinski zauważył, że wypowiedź lidera KPCh o niechęci do „zmiany” „prawa” dotyczącego aborcji pokazuje, że „całkowicie się myli w tej sprawie”.

„W Kanadzie nie obowiązuje żadne ‘prawo aborcyjne’” – napisał Baklinski, który następnie wyjaśnił, w jaki sposób zmieniły się kanadyjskie przepisy dotyczące aborcji od czasu, gdy praktyka ta została dozwolona w 1969 r.

„W orzeczeniu z 1988 r. w sprawie R. v. Morgentaler Sąd Najwyższy odrzucił poprzednie prawo aborcyjne z 1969 r., wprowadzone przez ojca Justina Trudeau, Pierre’a Elliota Trudeau, uznając je za „niekonstytucyjne”. Większość sędziów uznała, że ​​wymogi proceduralne dotyczące aborcji naruszają prawo kobiety do „bezpieczeństwa osobistego”, zagwarantowane w Karcie Praw Obywatelskich, choć dwóch z siedmiu sędziów wyraziło odmienny pogląd” – napisał Baklinski.

„Sąd stwierdził, że nie ma prawa do aborcji, co potwierdzili nie tylko prawnicy, ale także korporacyjne media, takie jak CBC”.

Baklinski wyjaśnił, że orzeczenie sądu było „pełne wad” i skutecznie usunęło wszelkie przeszkody „uniemożliwiające kobietom w ciąży dokonanie aborcji”.

„To pozwoliło matkom zabić swoje nienarodzone dzieci na każdym etapie ciąży, z jakiegokolwiek powodu. I, co smutne, miliony kanadyjskich matek zdecydowały się zniszczyć nowe ludzkie życie, które rośniie  w ich łonie” – zauważył.

Przez lata Trudeau deklarował poparcie  dla aborcji,  mimo że był ochrzczonym katolikiem. Od czasu objęcia urzędu w 2015 r. jego liberalny rząd przedstawił wiele proaborcyjnych zmian politycznych, takich jak pozbawienie  ośrodków pomocy ciążowej  ich statusu organizacji charytatywnej.

Pomimo twierdzeń wielu parlamentarzystów Partii Liberalnej, że konserwatyści dążą do uchwalenia praw ograniczających aborcję, a także faktu, że wielu konserwatywnych parlamentarzystów rzeczywiście opowiada się za życiem, prawdą pozostaje, że obecny lider Partii Konserwatywnej jest zdecydowanym zwolennikiem aborcji i popiera w tej kwestii rząd Trudeau.

Według CLC, w samej Kanadzie aborcja spowodowała śmierć ponad czterech milionów nienarodzonych dzieci od momentu jej zalegalizowania w 1969 roku, co mniej więcej odpowiada całkowitej populacji prowincji Alberta.

za lifesitenews