W tym roku 2024 Polski Sejm Uchwałą uczcił 160 lecie Śmierci Romualda Traugutta, czyniąc go Patronem roku 2024.


 

Obserwując obecne polskie życie polityczne, mamy wrażenie; – więcej, jesteśmy pewni! – widzimy to gołym okiem, że naszym “elitom” (nie wszystkim oczywiście) nie zależy na dobru kraju!

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Odkąd jesteśmy w Unii Europejskiej, jest tam grupa posłów, wybrana demokratycznie przez polskie społeczeństwo, która nie spełnia oczekiwań, a wręcz szkodzi Polsce! Oni czują się bardziej “Europejczykami” niż Polakami. Nie będę wymieniał tych anty reprezentantów Polski, na części z nich wyborcy się już poznali i nie ma ich w Europarlamencie, ale zastąpili ich inni bardzo podobni. Im także przyświeca własna kariera i bliżej im będzie do stworzenia “superpaństwa europejskiego” niż do zachowania własnego państwa narodowego – Polski. Oni będą głosować za wszystkim tym co wymyśli unijny urzędnik sterowany przez Niemcy.

Nasi europosłowie, ale i aktualnie rządzący w kraju, świadomie, lub nie świadomie, po ostatnich decyzjach rządu można tak przypuszczać, że nie świadomie, szkodzą Polsce. Dlaczego, nie świadomie, ano dlatego, bo trudno uwierzyć, żeby ktoś tak bardzo nienawidził własnego kraju, kraju urodzenia, by dążył zamiast do rozwoju, to do zwijania w wielu dziedzinach, a szczególnie do zapaści gospodarczej. Oto teraz, mamy przykład, jak w ciągu tylko jednego roku, z kraju kwitnącego, będącego w “czubie” krajów rozwijających się, nasz piękny kraj stacza się do roli outsidera. Rząd skupił się na rozliczaniu poprzedników, co, samo rozliczanie nie jest złem, ale to nie może być priorytetem, a tak to wygląda.

Więcej – można odnieść wrażenie, że tylko po to ten rząd powstał, by zniszczyć PiS i dlatego dwoi się i troi by tego dokonać. Jednak biorąc odpowiedzialność za kraj, nie można tylko rozliczaniem być całkowicie pochłoniętym, zapominając o rozwoju gospodarczym. Społeczeństwo, kraj, musi z czegoś żyć, musi wytwarzać, produkować i mieć kim to robić, a tu proszę – kolejne wielkie przedsiębiorstwa zwalniają pracowników setkami, tysiącami! Takich zwolnień grupowych nie było od dziewięciu (9) lat. Co mają robić zwalniani pracownicy, dla ilu wystarczy na odprawy skoro w budżecie dziura największa od niepamiętnych czasów?! Jednocześnie biurokracja w rządzie Tuska, ilość ministerstw – za dużo, wiele niepotrzebnych, np. Ministerstwo Równości, kto w Polsce czuje się dyskryminowany, kto nie ma jednakowych praw? – no może Telewizja Republika przepędzana, notorycznie z każdej konferencji prasowej premiera Tuska. A osoba kierująca tym resortem – czy odpowiednia? – na pewno nie, tak jest na wielu innych urzędniczych stanowiskach, Także w Spółkach Skarbu Państwa. Przez takie to osoby, z brakiem kompetencji kraj się pogrąża!

W tym wszystkim nie ma powagi, nie widać odpowiedzialności za kraj, powiększanie deficytu budżetowego nic nie załatwi, bez mądrego gospodarowania będziemy się staczać!
Czy możemy pozwolić na to by Polska, by Polska była tylko punktem na mapie, albo tak jak w czasie “zaborów” nie istniała?! Polityczne rozłamanie Polski i upadek gospodarczy będzie tego zwiastunem! Nie można do tego dopuścić, choćby z szacunku dla tych, którzy w przeszłości swoją nieugiętą postawą, walką i zwycięstwem przynieśli i ofiarowali nam i następnym pokoleniom wolność. Także w imię tych, którym się nie udało, a którzy tak jak Romuald Traugutt, próbowali tę upragnioną wolność wywalczyć poświęcając własne życie! Mija właśnie 161 lat, kiedy to 17 października 1863 r. przywódcą Powstania Styczniowego został Romuald Traugutt, nazywany przez ówczesnych, a i teraz także dyktatorem powstania. Jego powołanie było tajne i funkcjonował pod nazwiskiem Michał Czarnecki. Wcześniej 15 sierpnia – w uroczystość Wniebowzięcia NMP, obecnie to jest też Dzień Wojska Polskiego, Powstańczy Rząd Narodowy awansował go na generała. Romuald Traugutt nie musiał włączać się do Powstania jako dyktator, wcześniej dowodził oddziałem powstańczym. Zanim jednak przystąpił do Powstania, był oficerem armii rosyjskiej, w której dobrze się odnalazł. Jako zdolny oficer miał dobre, a nawet wysokie wynagrodzenie, także jako zasłużony żołnierz wiele wartościowych odznaczeń. Cieszył się opinią błyskotliwego oficera sztabowego, jednego z najzdolniejszych w rosyjskim korpusie oficerskim. Był także wykładowcą w Szkole Wojennej w Petersburgu. Mając 37 lat mógł jako podpułkownik spokojnie na dogodnej posadce wykładowcy oczekiwać na generalski awans i żyć sobie w dobrobycie.

Jednak w oficerskiej duszy, polskiej duszy, nie ma spokoju. Mimo, że sam czuje się wolny, bo ma właściwie “wszystko”, (mam na myśli tutaj warunki ekonomiczne, bo niestety w krótkim odstępie czasu umiera jego żona i dwójka dzieci), ale ma szacunek i poważanie i to “wszystko” rzuca dla Polski, bo źle się z tym czuje, bo jego Ojczyzna zniewolona. Tym bardziej jest potrzebny, by móc wykorzystać swoje zdolności przywódcze, bo powstanie chyli się ku upadkowi, a on wierzy, że jeszcze z tą garstką “buntowników” coś może zrobić, a może wiedział, że już nic nie może, ale chciał dać świadectwo przywiązania i troski o swoją Ojczyznę! Wydany przez wcześniej aresztowanego, i poddanego torturom towarzysza, aresztowany w Warszawie przez tajną policję carską 10 kwietnia 1864 r. Skazany na śmierć i powieszony wraz z czterema innymi członkami Rządu Narodowego 5 sierpnia 1864r. Na ten barbarzyński, pokazowy akt władze carskie zagoniły 30 tyś Warszawiaków, którzy płacząc po stracie tych, którzy nieśli im nadzieję, śpiewali smutną pieśń “Święty Boże…”

Wcześniej, gdy Traugutt w Cytadeli warszawskiej oczekiwał na śmierć, (której się nie bał, bo wiedział idąc do Powstania czym ryzykuje), pisał rozważając sprawy polskie, pisał sercem: “Bóg włada losami ludów, a choć i szubienica, to jednym więcej triumfem i czy odwrót, czy też naprzód idźcie według potrzeby, jaką sprawa Ojczyzny wskaże. Co na to szczury, dla których Polska to anachronizm, bo wszak oni są już “Europejczykami?”
To było 160 lat temu, czy Traugutt nie miał racji?!
Współcześnie, wielu Polaków chce być “Europejczykami”, czy to skrycie, czy otwarcie, wstydząc się Polski zarazem, niech oni tedy wejrzą na takich jak Romuald Traugutt, który miał w życiu “wszystko”, jednak “rzucił swój życia los na stos!”.
Tak charakteryzowała Traugutta Eliza Orzeszkowa w opowiadaniu “Oni”: “W powierzchowności tej uderzał wyraz myśli surowej, skupionej, małomównej. Nic miękkiego, ugrzecznionego, giętkiego, nic z łatwością wylewającego się na zewnątrz. Tylko myśl jakaś panująca, przeogromna i pod jej pokładem jakiś tajemny upał uczuć”.
Taki był ten, który pragnął Polski wolnej i niepodległej!
Jednak jest nadzieja, że Polska nie zostanie wchłonięta w czeluść “superpaństwa europejskiego”, tą nadzieją są sami Polacy i ich głos w kolejnych wyborach. Teraz część już wybranych walczy w Europarlamencie o dobre imię Polski. Pani Ewa Zajączkowska – Hernik jak lwica pokazuje pazur, z nią przeciwnikom Polski łatwo nie będzie! Przy niej Polska coś znaczy, nie jest tylko pionkiem w europejskiej szachownicy! Pani Ewa, europoseł i jednocześnie rzecznik Konfederacji, gdyby wstąpiła do partii np. Konfederacji Korony Polskiej była by perłą w tej koronie, a może nawet diamentem!
Jest nadzieja, żeby Polska, Polską była, bo jest europoseł Braun i inni z Konfederacji. Walczą tam europosłowie PiS z Patrykiem Jaki, Obajtkiem, Tarczyńskim i innymi.
Brakuje tylko by z tych partii otworzyć, a następnie zamknąć wspólny, prawicowy krąg. Tak samo w polskim Sejmie. I w tym jest nadzieja.

Polska doceniła Romualda Traugutta za jego walkę za wolną i niepodległą Ojczyznę i poczyniła starania o jego Beatyfikację już w okresie międzywojennym. Przerwała wszystko druga wojna światowa, potem orędowal sam Stefan Kardynał Wyszyński i też przerwano. Na rozpoczęcie Beatyfikacji na pewno miało wpływ jego perspektywiczne myślenie o Polsce z Bogiem. Jest szansa na wznowienie procesu Beatyfikacji, zebrano kilkadziesiąt tysięcy podpisów, na pewno zasłużył na poparcie.

Pamiętajmy o tym.. i o tym w jakich słowach zwrócił się do Polaków, tuż przed aresztowaniem: “Kochajcie tę Świętą Ziemię, która Was wychowała i wykarmiła. Miłujcie waszych współrodaków, wszystkich, bez różnicy stanu, którzy na tej ziemi wyrośli “.
Natomiast Władysław Tarnowski poeta, pianista i kompozytor żyjący w owym czasie co Traugutt, pisał o nim: “Tyś jak”Amen” w pacierzu, był “Amen” Powstania! Między ojców Ojczyzny wliczone poświęceniem! Amen! Niechaj się stanie światłość zmartwychwstania takich jak ty, a lud, prochów twych roztysiącznieniem! Niech się stanie…

Jerzy Rozenek