“Chcę być pochowany w Ulanowie w rodzinnym grobowcu obok mojego brata Januszka ale tylko wtedy, gdy “Rzeź Wołyńska” stanie pod polskim niebem.”
Te słowa wypełniły się wczoraj. W sobotę pochowano w Ulanowie wielkiego Polaka rzeźbiarza Andrzeja Pityńskiego.

Andrzej Pityński zmarł 18 września 2020 roku w Stanach Zjednoczonych. Mistrz po 4 latach od śmierci spoczął na ulanowskiej ziemi. W sobotę odbył się uroczysty pogrzeb, który zgromadził tłumy z całej Polski, jak również z zagranicy.  Byli motocykliści Rajdu Katyńskiego i Rajdu Wilczym Śladem. Na cmentarzu w Ulanowie spoczywa również brat matki Andrzeja Pityńskiego, mjr Michał Krupa jeden z ostatnich żołnierzy podziemia antykomunistycznego Żołnierz wyklęty.

Mistrz Andrzej Pityński twórca Pomnika “Rzeź Wołyńska” to wielki duchem i sercem Polak, niezłomny patriota, który nie wchodził w układy, wiekopomny artysta rzeźbiarz, którego prace na zawsze weszły do Panteonu Narodu Polskiego. Andrzej Pityński tworzył całe życie z myślą o ziemi która go zrodziła i wykarmiła.
W swoim testamencie zapisał złotymi zgłoskami, o czym poinformował starszy syn Aleksander: “Tata życzył sobie, żeby był pochowany we wspólnym grobie z młodszym bratem Januszkiem w rodzinnej miejscowości w Ulanowie w Polsce, ale dopiero wtedy, gdy ostatnie monumentalne dzieło zostanie oficjalnie odsłonięte na ziemi polskiej, wtedy ojciec będzie usatysfakcjonowany, a hasło BÓG – HONOR – OJCZYZNA zatriumfuje w pełnej krasie w wolnej niepodległej Polsce”.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Prof. Andrzej Pityński stworzył kilkadziesiąt monumentalnych pomników, wiele mniejszych rzeźb, pamiątkowych tablic oraz medali i odznaczeń. Uważał, że: “dobry pomnik, oglądany nawet przez kilka minut, pamięta się przez długie lata lub całe życie”.