Mimo wielokrotnych dementi i zarzekaniu się, że to nigdy nie nastąpi – Prezydent USA Joe Biden poinformował w niedzielę, że ułaskawił swojego syna, Huntera Bidena.


„Dziś podpisałem ułaskawienie dla mojego syna Huntera. Od dnia objęcia urzędu powiedziałem, że nie będę ingerował w proces decyzyjny Departamentu Sprawiedliwości i dotrzymałem słowa, nawet gdy patrzyłem, jak mój syn jest wybiórczo i niesprawiedliwie ścigany” – powiedział w oświadczeniu wydanym przez Biały Dom.
„Mam nadzieję, że Amerykanie zrozumieją, dlaczego ojciec i prezydent podjęli taką decyzję” – oświadczył wciąż urzędujący prezydent USA.

Biden oszczędził młodszemu Bidenowi prawdopodobnej kary więzienia za przestępstwa federalne związane z bronią i oszustwami podatkowymi  cofając swoje wcześniejsze obietnice, że nie będzie wykorzystywał nadzwyczajnych uprawnień prezydenta dla dobra członków swojej rodziny.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Prezydent Demokratów wcześniej powiedział, że nie ułaskawi swojego syna ani nie zamieni mu wyroku po skazaniu w dwóch sprawach w Delaware i Kalifornii.

W czerwcu Biden kategorycznie wykluczył ułaskawienie lub zamianę kary dla swojego syna, mówiąc reporterom, gdy jego syn stanął przed sądem w sprawie broni palnej w Delware: „Podporządkuję się decyzji ławy przysięgłych. Zrobię to i nie ułaskawię go”.

Jeszcze 8 listopada, kilka dni po zwycięstwie Trumpa, sekretarz prasowa Białego Domu Karine Jean-Pierre wykluczyła ułaskawienie młodszego Bidena, mówiąc: „Zadawano nam to pytanie wiele razy. Nasza odpowiedź jest aktualna, a brzmi: nie”.

W oświadczeniu wydanym w niedzielny wieczór Biden powiedział: „Dziś podpisałem ułaskawienie dla mojego syna Huntera”, twierdząc, że ściganie jego syna miało podłoże polityczne i było „pomyłką sądową”.