Polska szkółka modelarska założona przez nieżyjącego już Tadeusza Śmietanę obchodzi 20-lecie istnienia.
Działalność ojca kontynuuje córka Barbara Styczeń, w niedzielę w kawiarence w Centrum Jana Pawła II w Mississaudze odbyły się obchody 20-lecia działania tej placówki. Przybyło wiele znamienitych gości w tym m.in. związani z lotnictwem Andrzej Sochaj, właściciel zakładów lotniczych Cyclone, Jerzy Szempliński, złoty medalista szybowcowy a postać patrona szkoły przedstawił Marek Kusiba, przypomniał też postać jednego z najlepszych polskich pisarzy a zarazem modelarza – autora Szkiców piórkiem Andrzeja Bobkowskiego.
Kierownika pracowni Tadeusza Śmietanę wspominali jego młodzi wychowankowie. Mówili jak p. Tadeusz zawsze potrafił w gąszczu modelarni bezbłędnie i szybko znaleźć każdą część i każde narzędzie.
Konsul RP Krzysztof Grzelczyk pogratulował p. Szemplińskiemu sukcesów w szybownictwie, obaj panowie znali się jeszcze z czasów, gdy Krzysztof Grzelczyk był w latach 80. „szeregowym” imigrantem solidarnościowym w Toronto. Konsul przyznał, że dopiero teraz dowiedział się o Janie Żurakowskim, a jest to postać, którą powinno znać każde polskie dziecko, zwłaszcza zainteresowane lotnictwem.
Wspominając postać tego wielkiego Polaka i lotnika, na stałe scementowaną z niesamowitą kanadyjską historią budowy Avro Arrow, dziennikarz Marek Kusiba powiedział, że Jan Żurakowski, który był bardzo skromnym człowiekiem, bardzo cenił takich ludzi jak Tadeusz Śmietana – cenił ludzi, którzy pracują u podstaw wychowując kolejne pokolenia młodzieży dla lotnictwa i dla Polski.
Bardzo ciekawa była opowieść Jerzego Szemplińskiego o zasadach pilotażu szybowcowego i różnych strategiach latania. Złoty medalista opowiadał, z pasją o współczesnych szybowcach, stwierdził na przykład, że szybowiec odcinek 500 km przebyć może szybciej niż popularna awionetka cessna, bo A – nie musi uzupełniać paliwa, ma więc nieograniczony zasięg, a B – pomiędzy noszeniami kominowymi lata średnio 220 km/h czyli szybciej niż prędkość przelotowa cessny.
Na koniec wszyscy mogliśmy obejrzeć wykonane modele i porzucać „rzutkami samolotowymi do tarczy. Modelarnia zaprasza wszystkich chętnych. (ak)