RCMP przeprowadzi wewnętrzny audyt, aby upewnić się, że przestrzega prawa monitorując konta Kanadyjczyków w mediach społecznościowych.
Policja poinformowała, że śledzi aktywność na kontach w mediach społecznościowych (między innymi Twitter, Facebook i Instagram) na dwa sposoby: reaktywny, po otrzymaniu informacji o popełnieniu przestępstwa oraz proaktywny, w celu wykrywania i zapobiegania przestępstwom.
Podczas ostatniej kampanii wyborczej RCMP opracowywała nawet codzienne raporty o zagrożeniach wynikających z wyrażania nienawiści w Internecie nakierowanej na federalnych liderów politycznych.
Teraz RCMP sprawdzi te techniki, aby upewnić się, że są zgodne z prawem.
Rzecznik RCMP kpl. Caroline Duval powiedziała, że siły policyjne wykorzystują monitorowanie typu open source (co oznacza oglądanie czegoś już publicznie dostępnego online) w sytuacjach wysokiego ryzyka m.in. do lokalizowania zaginionych osób lub identyfikowania pojawiających się zagrożeń.
„Zbiór analizowanych danych wywiadowczych typu open source nie obejmuje prywatnych informacji, takich jak wiadomości e-mail lub prywatne wiadomości tekstowe”, stwierdziła rzecznik w e-mailu do CBC News.
Tymczasem, zdaniem Christophera Parsonsa, z Munk School of Global Affairs and Public Policy, istnieje błędne przekonanie, że wszystko co zostało opublikowane online powinno być przedmiotem policyjnej analizy.
„W Kanadzie, kiedy publikujesz, powiedzmy, na Twitterze lub na Facebooku, nadal zachowujesz element kontroli i prywatności nad tym, co zostało powiedziane” – stwierdził.
„Tak więc, zanim rząd będzie mógł czytać lub to analizować musi mieć bezpośredni i jasny powód. To nie może być coś w stylu:„ Chcemy wiedzieć, co się dzieje w Toronto, więc monitorujemy całą komunikację w mieście. To byłaby forma masowej inwigilacji . Parsons dodaje, że taka inwigilacja może stać się niebezpieczna dla poszczególnych osób, gdy policja interpretuje wulgarne lub humorystyczne tweety jako groźby.
W 2012 roku brytyjskiemu turyście odmówiono wjazdu do USA po tym, jak napisał na Twitterze, że zamierza „zniszczyć Amerykę” – co było slangowym wyrażeniem, że jedzie na „imprezę”.
„Zakładamy, że to, co umieściliśmy online, jest zrozumiałe dla osób, które to czytają, tymczasem jest wiele przypadków, gdzie ludzie mieli bardzo duże problemy z powodu całkowicie banalnych, legalnych i niewinnych tweetów – informuje Parsons.
Dlatego RCMP powinno mieć jasne kryteria monitorowania mediów społecznościowych.
„Myślę, że Kanadyjczycy powinni być zaniepokojeni ponieważ nie wszyscy zdają sobie sprawę, że są podejrzani”.
Kontrola przeprowadzona przez RCMP ustali, w jaki sposób prowadzony monitoring mediów społecznościowych jest zgodny z kodeksem karnym, Kartą praw i swobód, Ustawą o dostępie do informacji, Ustawą o prywatności, Ustawą o ochronie danych osobowych i dokumentów elektronicznych oraz Kodeksem postępowania Królewskiej Kanadyjskiej Policji Konnej.
Do analizy mediów społecznościowych RCMP korzysta z gotowego programu o nazwie Social Studio. Operacja nosi nazwę Project Wide Awake.
RCMP spodziewa się zakończenia audytu i upublicznienia go latem 2020 r.