Marcin Baraniecki: Dyskretny “urok” starości (40)
Sumienie to jest twój najwyższy sędzia, który zawsze mówi ci prawdę. W głębi swojego sumienia - rozumiesz - w jego najskrytszym miejscu - rozmawiasz...
“Dyskretny urok starości” – odc. 40
Rano zbudziłem się z głową jak ceber i zaraz po śniadaniu poszliśmy z Jokke do zapowiedzianej supersauny. Nie wiem doprawdy czy to był taki...
Marcin Baraniecki: Dyskretny “urok” starości (39)
O egzekutorach wiedziało się mało i raczej nie mówiło, bo w mojej ocenie władza sama nie była pewna jakie w tej kwestii przyjąć stanowisko.
Wujek...
Marcin Baraniecki: Dyskretny “urok” starości (38)
A jednak był jakiś okręt czy prom, który odpływał z Gdańska na Westerplatte i my - to znaczy mój ojciec, moje rodzeństwo i ja...
Marcin Baraniecki: Dyskretny “urok” starości (37)
Pamiętam, że wszyscy naokoło pukali się w czoło i przewidywali, że w ciągu godziny wrócę do domu zmarznięty jak sopel lodu, ale to mnie...
Marcin Baraniecki: Dyskretny “urok” starości (36)
Pytała dużo o Polskę i jaki jest komunizm bo ona uważa, że to chyba musi być fantastyczne jeśli wszystko jest wspólne, i że ona...
Marcin Baraniecki: Dyskretny “urok” starości (35)
Tymczasem pokład coraz bardziej pustoszał. Stałem oparty o burtę i patrzyłem na fale. Całe szczęście czułem się całkiem dobrze, ale kołysało coraz silniej i...
Marcin Baraniecki: Dyskretny “urok” starości (34)
Jokke opowiadał o swoich skandynawskich wycieczkach i robił to tak dobrze, że chciało się słuchać i chociaż dziewczyny próbowały tańczyć i oderwać chłopaków od...
Marcin Baraniecki: Dyskretny “urok” starości (33)
W parę dni potem siedzieliśmy już na motorze - Zbyszek za kierownicą, ja w koszu a przed nami wiła się otwarta droga a ja...
Marcin Baraniecki: Dyskretny “urok” starości (32)
Tuż obok zobaczyłem biegającego wolno psa i stłoczone owce.
Szczerze powiem, że tak jak marynarz krzyczący z bocianiego gniazda „Ziemia!” chciałem zawołać „Ludzie!”
Pies rzucił się...