Tag: lektury
Marcin Baraniecki: TRYPTYK PODKARPACKI: Kocia wiara (12)
Wtedy też, na swoje dawne gospodarstwa wrócili ich prawdziwi gospodarze. Sąsiedzi patrzyli, coś mruczeli, plotkowali, ale to już był inny czas i nie było...
Marcin Baraniecki: TRYPTYK PODKARPACKI: Kocia wiara (11)
-Ale przecież to sierota, bez majątku, kto ją weźmie? A może ten wujek coś jej odstąpi?
Ale Ullman aż się żachnął.
-Ten jej wujek to wściekły...
Marcin Baraniecki: TRYPTYK PODKARPACKI: Kocia wiara (10)
Tak to było - wspominał siedząc na ławce i patrząc na wiosenne pola. Te początki pracy w parafii wydawały mu się tak odległe, a...
Marcin Baraniecki: TRYPTYK PODKARPACKI: Kocia wiara (9)
-Ale co by to wszystko miało mieć z Ullmanem - trudno dociec!
-Dwa piki - powiedział inżynier Sakowicz. Otóż coś miało, bo słyszałem podówczas głosy,...
Marcin Baraniecki: TRYPTYK PODKARPACKI: Kocia wiara (8)
Jedna z kobiet krzyknęła, słychać było czyjś jęk i cichy szloch.
A Kokunicha siedziała wyprostowana z szeroko otwartymi, pełnymi dzikiego przerażenia, oczami.
Kobiety trwały na klęczkach...
Marcin Baraniecki: TRYPTYK PODKARPACKI: Kocia wiara (7)
Rozdział 5
Kokunicha
Było już koło Gromnicznej i nowy, 1949 rok, dobrze się zdołał na świecie zadomowić, gdy nagle, ku zdumieniu wszystkich, wróciła do swojej chałupy...
Książka Babci (4)
Kontynuuejemy druk nigdzie nieopublikowanych wspomnień - zapisu dziejów jednej polskiej rodziny, wyimka polskich losów. Tragiczna historia naszych ziem, w wielu wypadkach przerwała ciągłość międzypokoleniowych...
Marcin Baraniecki: TRYPTYK PODKARPACKI: Kocia wiara (6)
W miarę zbliżania się gości, zdjął szerokim, staroświeckim ruchem kapelusz i trzymał go przy piersi.
Pani Dornicka wyciągnęła rękę, a pan Ullman uścisnął ją z...
Książka Babci (3)
Z babcią Antoniną wędrowałyśmy, ja i siostra, kilkakrotnie na odpust „Podniesienia Krzyża” do Mogiły, przypadający 14 września. Tramwaj wtedy dojeżdżał tylko do dworca, dalej...
Marcin Baraniecki: TRYPTYK PODKARPACKI: Kocia wiara (5)
-Dajcie już spokój - lepiej nie gadajcie, żeby was tak jak Kokunichę nie zabrali. Wielga się osoba z tej naszej Kokuczki zrobiła. Oficyjerem jest...