Tag: lektury
Marcin Baraniecki: TRYPTYK PODKARPACKI: Kocia wiara (4)
I właśnie w taki czas zaszło coś, czego nikt jeszcze na wsi nie znał, a co miało się odbić szerokim i bolesnym echem wśród...
Marcin Baraniecki: TRYPTYK PODKARPACKI: Kocia wiara (3)
Robota przy odbudowie wsi była pilna, bo do zimy było tylko dwa miesiące, a brakowało właściwie wszystkiego. Wszyscy byli gotowi pracować dzień i noc,...
Marcin Baraniecki: TRYPTYK PODKARPACKI: Kocia wiara (2)
Nawet najstarsi w mieście nie mogli sobie przypomnieć, żeby kiedyś było inaczej. „Kocia Wiara” był jakby od zawsze, a jednocześnie nie należał do społeczności....
Marcin Baraniecki: TRYPTYK PODKARPACKI: Kocia wiara (1)
Rozdział 1
Za żywopłotem
Dom stał głęboko w ogrodzie i z drogi widać było tylko szczyt jego dachu. W gruncie rzeczy wszystko zasłaniał wysoki żywopłot z...
Marcin Baraniecki: TRYPTYK PODKARPACKI: Grzech Szymona Kaltera (8)
Nawet rękę odjąć warto, żeby życie zachować... Pokażcie! Jak to przy robocie? Szymonie – przecież rzeźnikiem jesteście!
- Wieprza parszywego sprawiałem. Najsamprzód to go zaszlachtowałem,...
Marcin Baraniecki: TRYPTYK PODKARPACKI: Grzech Szymona Kaltera (7)
Gestapowiec skamieniał. Chwilę siedział i patrzył na pieniądze, a potem rzekł sucho:
- Herr Frey - teraz już jest za późno. Za późno!
Siedzieli naprzeciwko siebie....
Marcin Baraniecki: TRYPTYK PODKARPACKI: Grzech Szymona Kaltera (6)
Co Ryfka Mendel miała na myśli, pisząc o swojej dozgonnej wdzięczności za okazaną pomoc, trudno było dociec. List pisany był do starej Kokunichy, która...
Marcin Baraniecki: TRYPTYK PODKARPACKI: Grzech Szymona Kaltera (5)
Zwykle do takich rzeczy nie wraca się nigdy, ale w przypadku Kalterów, sprawa wróciła.
Teraz, w cieple majowej nocy wspominał tamten straszny czas rozterki, napięcia,...
Marcin Baraniecki: TRYPTYK PODKARPACKI: Grzech Szymona Kaltera (4)
Pochodził z miasteczka i wszyscy go znali, ale czasu wojny zniknął z oczu, rozbijał po lasach, gdzieś tam walczył – dość na tym, że...
Marcin Baraniecki: TRYPTYK PODKARPACKI: Grzech Szymona Kaltera (3)
Zanim to się jednak stało, Kalter czując grozę sytuacji nie poszedł do domu, tylko skręcił do miejscowej apteki.
Jej właścicielem był pan Franciszek Frey, który...